Ta lampa od zawsze towarzyszyła mi swym światłem przy moich pracach większych i mniejszych.
Doszłam do wniosku, że czas najwyższy odwdzięczyć się i poświęcić troszkę czasu mej koleżance.
Urodą nie grzeszyła, wręcz idealnie pasowała do zeszytów pełnych całek, ułamków i innych zbiorów i podzbiorów.
Spędziłyśmy razem kilka wspaniałych godzin na poprawianiu urody...i o to efekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pisz, pisz....